„Intuicyjny umysł to świetny dar, a racjonalny umysł to wierny sługa. Stworzyliśmy społeczeństwo, które czci sługę a zapomniało o darze” – Albert Einstein
Karty Tarota używane były przez wieki jako narzędzie do wróżenia, do medytacji, przez okultystów do komunikacji z bogami i światem duchowym – dostępne jedynie adeptom wiedzy tajemnej, ale również do wróżenia przez „zwykłych zjadaczy chleba”.
Przez jednych wyklinane i wyszydzane jako perfidne narzędzie diabła, przez drugich wynoszone do godności jako niezwykłe klucze do zrozumienia praw i zasad Wszechświata.
Kartom Tarota poświęcono już wiele miejsca w dostępnej na rynku ezoterycznej, okultystycznej i psychotronicznej literaturze. Różne są opinie, często burzliwe i kontrowersyjne jest również samo podejście do sprawy wróżenia i przepowiadania przyszłości.
Nie jest moją intencją zajmowanie jakiegokolwiek stanowiska w tej kwestii w tym miejscu. Sama osobiście uważam, takie mam też doświadczenia, że człowiek sam w dużej części kreuje własną przyszłość. Posługując się jednak kartami Tarota mogę pomóc klientowi zdiagnozować obiektywnie aktualną sytuację. Człowiek jest energetycznie tym, czym właśnie żyje. Tym co czuje, tym o czym myśli, co przeżywa jako szczęście lub jako ból. Niczym niezwykłym jest więc zdiagnozowanie tego energetycznie przez kogoś kto jest bardzo intuicyjny i ma otwarte serce na druga osobę, która o pomoc się zwraca.
Jestem doradcą, nie przepowiadam 100 % przyszłości. Na podstawie układu kart omawiam aktualną sytuację klienta i jego problemy. Pomagam mu zrozumieć rytmy i wzorce zachowań, które doprowadziły go do skomplikowanej dla niego sytuacji życiowej.
Obrazami kart Tarota docieram do planu duchowego osoby i odszukuję drogi, dzięki którym pracując nad sobą, nad swoimi kodami może zmienić swoją przyszłość w szczęśliwszą. Jako praktyk, jestem niejednokrotnie zaskakiwana tym jak często, nawet w pozornie beznadziejnych sytuacjach, karty Tarota podpowiadają konkretne, bardzo trafne rozwiązania.